Ta historia ma swój początek w 2018 roku, czyli trzy miesiące przed świętem pierwszoklasistów oraz miesiąc przed rozpoczęciem roku szkolnego – kiedy kilku z nas postanowiło przełamać pierwsze lody oraz zaadoptować się w nowej szkole. Wpadliśmy na pomysł, aby przygotować mały żarcik – organizacja otrzęsin w scenerii morskich stworzeń na basenie. Królestwo Posejdona, syreni śpiew, aerobik? Wyobraźnia nie zna granic. Chyba nikt wcześniej nie wymyślił tak trudnych konkurencji… Oczywiście wszystko było fikcją – ponieważ organizacją takich wydarzeń zajmują się klasy drugie. Niektórzy nabrali się na nasz żart. Ówczesne klasy drugie (dziś trzecie) nie miały o niczym pojęcia, a klasy pierwsze (dziś drugie) miały rozpocząć rok szkolny 2018/2019 na basenie… Ostatecznie konwencja otrzęsin została zmieniona, jednak do tej pory każdy wypomina nam tę sytuację. Rok później, musieliśmy zmierzyć się z otrzęsinami naprawdę. Myśleliśmy o organizacji otrzęsin w konwencji morskiej, jednak stwierdziliśmy, że będzie to zbyt trudne logistycznie. Po wielu burzach mózgów, sprzeczkach i poszukiwaniach trafiliśmy na przysłowie arabskie „Ten kto żyje, widzi dużo. Ten, kto podróżuje, widzi więcej”. Naszym celem stało się, aby pierwszoklasista Banacha mógł poprzez zabawę poszerzyć swoje horyzonty i przeżyć pierwszą podróż z nowymi kolegami.